Referencje i opinie

Opinie na temat sesji  i podziękowania  

Opinie umieszczone na portalu Krajowe Centrum Pacjenta

 

 

Z całego serca polecam pracę nad sobą z Panią Violettą. Trafiłam do niej w ciężkim okresie życia, po kilkuletniej terapii psychodynamicznej, która nie pomagała. Pani Violetta posiada niezawodną intuicję, potrafi dobrać metodą do osoby. Jest bardzo oczytaną oraz otwartą osobą, z szeroką wiedzą, przez co nie zamyka się na jeden sposób prowadzenia terapii. Potrafi pomóc w bardzo szerokim spektrum problemów. Z całych sił stara się pomóc. Pokazuje jak zmienić swoje życie, pomaga odkryć siebie. Terapia z elementami duchowości jest wyjątkowa. Z całego serca polecam. Obecnie pomimo trudności życiowych ( wiadomo te zawsze będą się pojawiać) o wiele lepiej radzę sobie z emocjami, problemami i ogólnie stałam się silniejsza. Dziękuję 🙂 

Marta

Pani Violu Dużo Pani  dobrego wniosła do mojego życia i dużo Pani zawdzięczam. Będę bardzo Panią ciepło wspominać,  nasze spotkania i w trudnych chwilach będę sięgać po wiedzę, którą mi Pani przekazała na spotkaniach i w książce. Pozdrawiam i ściskam ciepło. Wszystkiego dobrego :)  

Wiktoria

Pani Violu, dostaję to, czego potrzebuję. Bardzo chciałam współpracować z pewną szkołą i dzisiaj dostałam propozycję, którą przyjmę. I właściwie to już na samą myśl o tym  dniu w tygodniu robi mi się ciepło na sercu. Pani Violu idę również gdzie indziej na negocjacje i podpisanie umowy, wiem że się zgodzą na moje warunki. I jeszcze sie Pani czyms pochwalę. Dostalam  również zlecenie na inne zajecia. Stawka bardzo dobra. I to chyba jak na razie ostatnie zlecenie, ktore biorę, żeby zachowac moj work-life balance :)  Jeszcze raz dziekuje za wsparcie! 

Joasia 

Korzyści, jakie odniosłem z sesji to: wzrosła mi pewność siebie, dostałem spokój, nauczyłem się oddawac, to, co niepotrzebne, kontrolować emocje i mówić o nich. Pani była takim moim mentorem życiowym. Zaczynam nowy okres w życiu.

Richard

Dziękuję za wszystko, była Pani wspaniałym darem, koniecznym w czasie, kiedy wszystko przewróciło się do góry nogami. cieszę się, że mogłem Panią poznać. 

Kristian

Dostałam awans i podwyżkę 🙂 Dziekuje za to, czego mnie Pani nauczyła. Życzę zdrowia i wszystkiego dobrego. Pozdrawiam  

Marta

Myślałam dziś o Tobie - mam dużo wdzięczności w sercu za Twoja osobę i wszelką pomoc i prowadzenie jakiej od Ciebie doświadczyłam. Dziękuję z całego serca, bo wiem że bez tego nie byłabym w stanie swiadomie i radośnie budować swojej rodziny ❤️dziękujemy! Życzymy wszystkiego dobrego z Nowym Rokiem! Do tego wszystkiego co tak zgrabnie ujelas: życzymy Ci dalej tak niezachwianej i radosnej wiary, która owocuje chęcią niesienia pomocy innym❤️dziękujemy Ci za wszystko co dla nas, naszej rodziny zrobiłaś, pracując ze mną i na sesjach wspólnych. Dzięki temu coraz świadomiej i radośniej podchodzę do projektu Moja Rodzina.

Kinga

Pani Violetto, Chcę Pani powiedziec, ze spotkania z Panią bardzo mi pomogly, mój komfort życia jest lepszy i lepiej sobie radzę. Życzę Pani dużo zdrowia oraz dobrych owoców z pracy, ktorą Pani teraz podejmuje. Dziekuję za wszystko.

Kasia

Viola uzmysłowiła mi, że potrzebuję wewnętrznej równowagi; pokazała mi drogi, jakie obrać, aby odnaleźć wewnętrzny spokój, ład i harmonię. Zgłosiłam się do Violi, aby pomogła mi uzdrowić moją relację z tatą oraz pomogła mi otworzyć się na innych mężczyzn. Proces zmian, jaki we mnie zapoczątkowała Viola, jej rady oraz słowa otuchy codziennie dają mi siłę do samorozwoju i odkrywania nowej siebie. Nie wiem czy to normalne, ale mam takie poczucie, że w moim życiu jest tyle pasji, ciekawości, chęci a jak patrzę dookoła to ludzie nie żyją tak jak ja - nawet moi znajomi - czasami mam wrażanie że rozmawiam z 40-latkami a nie z rówieśnikami. Dziękuję, za podarowanie mi słów odwagi i wsparcia, krótko mówiąc za "danie kopa" w kierunku własnego biznesu. Myślę o tym codziennie, wyobrażam sobie jak to będzie wyglądało, odkładam już pieniądze. Jak wspomnę o swoich planach znajomym, to wszyscy patrzą na mnie takimi wielkimi oczami i nie dowierzają że mówię serio - ale totalnie nie zwracam na to uwagi, bo nauczyłam się tego, że jeżeli cokolwiek powstaje z potrzeby serca i jest to szczere to spełni się, każda iluzja upada prędzej czy później, a moja Szkoła to przecież spełnienie "dydaktycznego snu". Już tak w skrócie, chcę dodać coś o tańcu - odnajduję w tym nową formęwyrazu.... kobiecości, lekkości. Sprawia mi to ogromną przyjemność, bawię się tym.

EWEL

Gubimy różne rzeczy w trakcie naszego życia: marzenia, pewność siebie, radość z małych rzeczy, rozumienie wartościowych spraw, bliskich, miłość, poczucie przynależności, spokój i wiele wiele innych. Szczerze życzę każdemu, żeby potrafił te zguby odnaleźć i wieść szczęśliwe życie. Viola jest osobą, która  wspomogła mnie w poszukiwaniach tego, co ja zgubiłam i do końca życia może się czuć współbohaterką mojego szczęścia. Dziękuję Viola!                                                                                                                                                                               

Marysia  

Pani Violetto. Chcę Pani powiedziec, ze spotkania z Panią bardzo mi pomogly, moj komfort życia jest lepszy i lepiej sobie radzę. Życzę Pani dużo zdrowia oraz dobrych owoców z pracy, którą Pani teraz podejmuje. Dziekuję za wszystko. Pozdrawiam  

Joanna                                                         

Przyszliśmy do Violetty na pierwsze spotkanie po rady i rozwiązania najpilniejszych problemów. Tymczasem, od samego początku pracowaliśmy nad komunikacją w naszym związku, by w końcu osiągnąć etap, w którym problemy, nieważne jakiej wagi czy tematu, potrafimy skutecznie rozwiązać sami. To co ceniliśmy szczególnie, to pozytywne nastawienie, którym zaraziła nas Viola i którym oboje kierujemy się na co dzień. Poznaliśmy, jak odpowiadać na swoje potrzeby oraz jaki jest nasz wspólny fundament, na którym możemy budować nasze szczęście w związku i indywidualną satysfakcję z niego. 

Polecamy spotkania z Violą wszystkim tym, którzy chcą pogłębić relację i szukają wskazówek  do dalszej pracy w związku i pracy  indywidualnej

Justyna i  Adam 

Wychodząc z naszych spotkań prawie zawsze byłam w dobrym nastroju i pełna wiary, że potrafię pokonać tą słabość, czy jak fachowo się ją nazywa "depresję" która mnie spotkała. Wynikało to nie tylko z miłej atmosfery naszych spotkań, ale przede wszystkim z pozytywnej energii, którą zawsze emanowałaś. Oczywiście sama atmosfera to nie wszystko, dałaś mi różne narzędzia do walki z moimi problemami - nauczyłaś mnie jak rozmawiać ze sobą, aby złe nawyki myślowe nie zapanowały nade mną, jak oddzielać prawdziwe zdarzenia od moich wyobrażeń o nich. Pomogło w tym wyciszenie, muzyka relaksacyjna, modlitwa, ćwiczenia i odpowiednia dieta. Choć najważniejsze było to, że na początku kiedy najbardziej potrzebowałam pomocy mogłam raz w tygodniu znaleźć odrobinę wyciszenia i spokoju od problemów u Ciebie. Myślę, że wspólnie dotarłyśmy do jakiejś głęboko zakorzenionej przyczyny moich problemów i lęków - uświadamiając sobie to oraz uwalniając dawne żale pozbyłam się głęboko ukrytego ciężaru. W chwili zwątpienia, czy w ogóle moja walka ma sens, pokazałaś mi wybór, jaki mam, dzięki czemu podjęłam decyzję o walce. Umiesz nie tylko wiele dać od siebie, ale również, co w tej pracy jest bardzo ważne słuchać. Bardzo doceniam twoje indywidualne przygotowanie do każdych naszych spotkań oraz różnorodność sposobów jakie mi wskazywałaś pomocnych w mojej sytuacji. Jestem Ci wdzięczna za pomoc i cieszę się, że Cię spotkałam. Nie tylko dlatego, że jestem już "wyleczona", ale również dlatego, że jesteś bardzo ciekawą i przyjacielską osobą

Barbara

Miałem szczęście regularnie przez 3 miesiące spotykać się z Violą i omawiać najważniejsze sprawy mojego życia. To był dla mnie czas otrzymania wielu darów. Niektóre dary łatwo i przyjemnie było przyjąć, innym razem wymagały ode mnie wysiłku, zmagania, przezwyciężania starych przekonań i sposobów działania - reagowania. Doceniam w pracy z Violą szczególnie jej umiejętność dopasowania i zorientowania na moje indywiduum, uwzględnienia mojego światopoglądu, a nawet udzielenia wsparcia, inspiracji, motywacji, do poszukiwania prawdy, osiągania dobra, i otwartości na piękno, do przyjęcia prawdy o samym sobie i otaczającym świecie w porządku rozumu, ale też w porządku mojej wiary w Boga. Viola angażowała się w pracę i działanie na rzecz mojego wzrostu, rozwoju w stopniu, który absolutnie przekraczał moje oczekiwania i wyobrażenia. Przy tym zaangażowaniu jednocześnie była subtelna i delikatna w obszarze mojej wolności wyboru. Tak dobra współpraca z Violą była możliwa także dzięki zapewnieniu poczucia bezpieczeństwa, dyskrecji, wysokiej kultury i ogromnego szacunku do drugiego człowieka, szczególnie w jego cierpieniu

Paweł.

Pragnę Ci z całego serca podziękować za nasze rozmowy w czasie, kiedy byłam jeszcze w Barcelonie. Dały mi one bardzo dużo do myślenia, podbudowały mnie i faktycznie nakierowały na właściwy tor. Miałam również to szczęście, że czuwały nade mną anioły :)W Barcelonie zaprzyjaźniłam się bardzo z pewną tłumaczką, do tej pory utrzymujemy intensywny kontakt, i pewnie dlatego, nagle stało się dla mnie jasne, że jestem urodzoną lingwistką. Pod koniec września zaczynam studia językowe o profilu tłumaczeniowym, w systemie zaocznym. Jakie to dziwaczne i smutne, że tak często ludzie nie znają samych siebie. Jakie to wspaniałe, że są takie osoby jak Ty, które pomagają odnaleźć prawdziwe ja

Ania

Do pani Violetty Wróblewskiej zgłosiłam się z doskwierającym mi, szczególnie po śmierci rodziców, problemem dotyczącym braku porozumienia z siostrą. Byłam wcześniej u kilku psychologów, ale przekonałam się, że rozwiązania, które mi proponowano nie były dla mnie. Nadal źle się czułam stosując się do ich zaleceń. Pani Violetta jest osobą niezwykle radosną, miłą, empatyczną, a przy tym bardzo kompetentną i w moim przypadku doskonale zrozumiała czego tak naprawdę potrzebuję. Obecnie utrzymuję kontakty z siostrą, spotykamy się, dzwonimy do siebie i staramy się ze sobą rozmawiać, co dawniej nie było możliwe. Na pewno nie jest jeszcze wszystko tak jak być by mogło, ale cieszę się i z tego. Jestem szczęśliwa, że mogę to robić, a zawdzięczam to Pani Violettcie

Joanna

Viola jest osobą, która potrafi pokazać świat z bardzo pozytywnej perspektywy. To co mi się bardzo podobało to fakt, że Viola świetnie dostrajała się do moich potrzeb w danej chwili, dostosowywała swoje metody będąc jednocześnie niezwykle ciepłą i troskliwą osobą. Nigdy nie było nic "od ...do" jak w zegarku odmierzona godzina u psychoterapeuty. Czułam się super zaopiekowana i nie czułam się sama. Jednocześnie jej niekonwencjonalne metody, bajki, opowieści, czasem jedno zdanie, zmieniało bardzo wiele w moim podejściu do problemów. Po prostu nakierowywała na rozwiązanie

Emi

Spotkania z Panią Psycholog pozytywnie nastawiły mnie do życia, po każdym spotkaniu ogarniało mnie odczucie doładowania pozytywną energią. Fachowa pomoc, miła atmosfera, naprawdę polecam

Gocha

Zachęcam Cię do zapoznania się ze szczerymi wypowiedziami moich klientów, którym w codziennym życiu towarzyszy  książka mojego autorstwa pt. „Życie i zdrowie masz tylko jedno”. ILU KLIENTÓW, TYLE MOŻLIWOŚCI WYKORZYSTANIA (W CODZIENNYM ŻYCIU) ZAWARTYCH W KSIĄŻCE CYTATÓW, HISTORYJEK, GŁĘBOKICH PRAWD ŻYCIOWYCH, ZASOBÓW WIEDZY I MĄDROŚCI. Przekonaj się sam, jakie korzyści można odnieść, dzięki zapoznaniu się z książką i wdrożeniu w swoje życie zawartych w niej recept, mądrości i prawd życiowych. 

Moje serce zaczęło zamarzać już w dzieciństwie. Aby poradzić sobie z brakiem relacji z bliskimi osobami i bólem psychicznym, jaki wtedy odczuwałam, musiałam i to już w dzieciństwie odciąć się od swoich uczuć, pragnień i przeżyć. Z dnia na dzień zanikała moja dziecięca spontaniczność i radość. Od kilku lat nosiłam w sobie przekonanie, że coś jest ze mną nie tak, ale bałam się szukać pomocy. Nie mogąc znieść tego uczucia bólu istnienia, uciekłam w pracę. Jak pojawiły się objawy psychosomatyczne: bóle głowy, migreny, ucisk w gardle, napięcie mięśni, nadczynność tarczycy, zmuszona zostałam szukać pomocy psychologicznej. I tak trafiłam do Ciebie. Książka, którą mi dałaś, „Życie i zdrowie mas tylko jedno”, pomogła mi odnaleźć inne zapomniane przeze mnie sfery życia: choćby potrzebę relaksu, odpoczynku, ćwiczeń, zdrowego odżywiania. Dzięki rozdziałowi poświęconemu relacji kobiet z mężczyznami odkryłam, że nie chcę już, aby praca i ciągły awans stanowiły jedyną, bezpieczną przystań w moim życiu. Powoli uczę się budować relacje męsko-damskie.

Asia

Bardzo często doświadczałam podenerwowania i zaniepokojenia w sytuacjach obecności moich rówieśników. Porównywałam się się z nimi i zawsze oceniałam siebie na niekorzyść. To powstrzymywało mnie od podjęcia wyzwania związanego z podjęciem ryzyka wiążącego się z poznawaniem nowych osób. Kiedy znajdowałam się w obecności innych miałam palpitacje serca, zawroty głowy, odnosiłam wrażenie, jakbym się zapadała. Miałam ściśnięte gardło. Zaproponowałaś mi swoją książkę „Życie i zdrowie masz tylko jedno”. Byłam na początku sceptycznie nastawiona do tej propozycji, ponieważ nie znalazłam w niej rad dotyczących mojego problemu. Ale przyznam, że dzięki tej książce odkryłam, że za bardzo koncentruję się na swoim problemie, zamiast przeżywać swoje życie, czerpać radość ze wszystkich jego przejawów, o których piszesz. Zaczęłam odkrywać przyjemność z dbania o siebie, swoje zdrowie, ze zdrowego odżywiania się, ćwiczeń fizycznych opartych na jodze, pracy z umysłem. Książka pokazała mi, że jest tyle aspektów życia, z których można czerpać satysfakcję.

 Agnieszka

Uzmysłowiłaś mi, że moje problemy związane z nieumiejętnością budowania więzi mają swoje źródło już w okresie prenatalnym. Pamiętasz, jak Ci wspominałam, że moja mama zaspokajała tylko moje potrzeby głodu i mokrej pieluszki. Bardzo rzadko mnie przytulała i brała na ręce. Była cały czas poddenerwowana na mnie, że płaczę bez powodu. Było to dla mnie odkrywcze, kiedy powiedziałaś mi, że już wtedy odbierałam od mamy dużo lęków, niepokoju, gniewu, napięć. Byłam po prostu przytłoczona negatywnymi nastrojami mamy. Stąd moje ciało wciąż napięte stale prężyło się, krzyczało i płakało. Prosiło o matczyną troskę. W trakcie pracy terapeutycznej dotarliśmy również do innych przyczyn mojego obecnego, wrogiego stosunku do otoczenia i braku zarówno zaufania do ludzi, jak i poczucia bezpieczeństwa. Myślę, że Twoja książka pomogła mi zrozumieć, czym jest zdrowy stan umysłu i jak taki pielęgnować, jak zniekształcenia poznawcze obrzydzały mi życie i powodowały stany depresyjne. Wiesz, że najbardziej odkrywcze dla mnie było to, że długotrwały żal, melancholia, lęk powodowały stany depresyjne. Wiesz, że najbardziej odkrywcze dla mnie było to, że długotrwały żal, melancholia i lęk spowodowały u mnie kłopoty z oddychaniem, ciągłe przeziębienia i kłopoty ze skórą. Twoja książka uzmysłowiła mi, jaki wpływ mają emocje na zdrowie i że nie jest tak ważne, co przeżyliśmy w przeszłości, gdyż jesteśmy w stanie zmienić znaczenie danego przeżycia i na nowo je zinterpretować. To Twoje słowa.  

Ewa

Wiesz, czego nie cierpię. Tego ciągłego zaprzeczania i całego tego chaosu w mojej rodzinie. Wiesz przecież, że ani moja mama, ani tata nie przyznają się, że czynią sobie nawzajem krzywdę swoim postępowaniem, wieloma cichymi dniami, stałym obrażaniem się i gniewem na siebie. Ja chłonę to wszystko, jak gąbka i mam ciągle nastrój depresyjny, do którego też nigdy nie chciałam się przyznać. I kłopotów z autoagresją. Bo przecież w naszej rodzinie, uważanej przez osoby z zewnątrz za idealną, nie ma problemów. Wszystko jest ok. Robi mi się niedobrze na myśl, że dla nich liczy się tylko maska, fasada, sztuczność i… udawanie. Twoja książka „Życie i zdrowie masz tylko jedno” pokazała mi, czym jest zdrowa komunikacja, prawdziwa miłość i dobre relacje, jak powinno się mądrze wychowywać dzieci.  

 Agnieszka

Jak pojawiłam się pierwszy raz w Twoim gabinecie, to pamiętam, jak zapytałaś mnie, czego głód noszę w sobie? Widzisz, nie dało się tego ukryć pod elegancką fryzurą, starannym makijażem i kostiumem od dobrej projektantki. Z dużą niepewnością wykrztusiłam z siebie, że pragnę uznania i akceptacji innych. Bycia kimś znanym i super wyjątkowym. Wtedy zadałaś mi takie pytanie, które spowodowało u mnie chwilowe wstrzymanie oddechu. Wiedziałaś, że jestem Dyrektorem finansowym, a więc zadałaś mi takie pytanie: Co się bardziej opłaca, co ma wyższą długookresową stopę zwrotu, inwestycja w siebie, pracę nad swoim rozwojem osobistym i duchowym, czy praca nad stałym zdobywaniem uznania i akceptacji innych? Wróciłam do domu, położyłam się do łóżka i zaczęłam czytać Twoją książkę „Życie i zdrowie masz tylko jedno”. Wciąż myślałam nad zadanym mi przez Ciebie pytaniem. Postanowiłam postawić na rozwój osobisty i duchowy. I już widzę pozytywne tego owoce. Poznałam dobrego człowieka, z którym planujemy wspólną przyszłość. I wiesz, że coraz częściej jestem sobą, bo stopniowo odkrywam prawdziwą siebie. Książka nauczyła mnie spoglądać na mój związek z perspektywy pływających gór lodowych, nauczyła, jak wzmacniać wzajemne relacje w związku.

Iza

Wiesz, czego kiedyś nie rozumiałam-czym jest kochanie siebie. Dziękuję Ci bardzo za książkę „Życie i zdrowie masz tylko jedno”, bo tam odnalazłam odpowiedzi na ważne dla mnie pytania, szczególnie jak kochać siebie i nauczyć się kochać innych. Jak mi powiedziałaś zdrową miłością do siebie i innych mogę mocno obniżyć paniczny lęk separacyjny, który mi zawsze towarzyszy, jak jestem sama. Moja mama była mocno obciążona poczuciem niepewności i jak mi powiedziałaś, kiedy już w wieku 30 lat, chciałam się od niej odseparować i założyć swoją rodzinę, to ona tym mocniej chciała mnie mieć przy sobie. Chciała mnie do siebie emocjonalnie przywiązać. Z drugiej strony, do czego wspólnie doszłyśmy, jej więź ze mną była budowana na konfliktach, nieporozumieniach, gniewie i lęku. Stąd widzisz, skąd u mnie taki straszny głód przywiązania. Takiego opartego na miłości, ale jednocześnie też negowanie tej potrzeby.

Kasia

Moje dzieci bez przerwy chorują. A to boli je głowa, a to brzuch, a to wymiotują. Ponadto często są przybite, smutne lub znowu agresywne. Ponadto często są przybite, smutne lub znowu agresywne. Byłam zaskoczona, jak mi powiedziałaś, że moje zachowanie wobec dzieci cechuje zbytnia zaborczość, kontrola i chęć mocnego uzależnienia ich od siebie. Dałaś mi książkę „Życie i zdrowie masz tylko jedno”. Od razu zerknęłam do rozdziału o wychowaniu dzieci. A tam moją uwagę przykuł tekst o tym, czego rodzice nie powinni robić w stosunku do dzieci i w jakich rodzinach dzieci czują się najlepiej. I wiesz, co postanowiłam, że będę pracować nad sobą, swoim związkiem, aby moje dzieci widziały, że jak mamy problemy ze sobą to powinniśmy pracować nad tym, a nie uciekać w objadanie się, słodycze czy alkohol po pracy.     

Agnieszka

Dlaczego robię coś wbrew własnym potrzebom? Pracuję po 12 godzin dziennie i przypłacam to bólem głowy i kręgosłupa, migrenami. Pragnę bliskości, ale prowokuję konflikty. Pragnę troski ze strony innych, ale to ja sama wciąż troszczę się o innych, zaniedbując siebie. Pragnę odpoczynku, a biorę na swoje ramiona zbyt dużo obowiązków. Jestem wypalona. Dałaś mi książkę „Życie i zdrowie masz tylko jedno”, abym przeczytała rozdział o zdrowiu i przyczynach psychosomatycznych różnych chorób. Dzięki Tobie i książce zrozumiałam, że są we mnie potężne konflikty pomiędzy pragnieniem a unikaniem, skutkujące obecnym zaniedbywaniem siebie, swojego zdrowia, bo inni są ważniejsi ode mnie.

Alicja

Nie wiedziałam co mam robić w swoim życiu zawodowym. Moja obecna praca nie dawała mi satysfakcji, chciałam zmienić zawód, ale potrzebowałam się skonsultować, co będzie dla mnie najlepsze. Dzięki wielu zawodowym testom psychologicznym i odpowiedzi na wiele pytań związanych z kreowaniem życia zawodowego zawartych w Twojej książce „Życie i zdrowie masz tylko jedno” zmieniłam pracę na taką, która jest bliższa mojej kobiecej naturze, jest zgodna z tym wszystkim o czym piszesz w rozdziale o pracy, czyli z moim temperamentem, wartościami, możliwościami psychicznymi, osobowością, talentami.

Hanna

Relacje uczestniczek z Warsztatów Rozwojowych Taneczno - Relaksacyjnych

„Zajęcia, które pozwalają poświęcić czas  samej sobie, skierować uwagę na to, co na co dzień zapomniane, a często zaniedbane. Odnajdywanie siebie za pomocą  tańca i ćwiczeń, jest świetnym sposobem na powrót do wewnętrznej  równowagi,  jaką charakteryzują się dzieci. Jestem wdzięczna za możliwość poznania fantastycznych osób na zajęciach i trenerek, które to umożliwiły”.

Aneta Tyczyńska

„Bardzo dziękuje za wesoły spontaniczny czas, poczułam się jak małe, beztroskie dziecko, które ma ochotę pofiglować …a potem przychodzi czas, gdy staje twarzą w twarz z dorosłością. Uwalniam niepotrzebny bagaż, a może gubię jak beztroskie, figlarne dziecko”.

Basia B.

„Czuję radość, ciepło a nawet gorąco. Czuję spontaniczność,  szczęście i bliskość Chcę jeszcze i jeszcze!”.

Martyna

„Poczułam ogólne rozluźnienie, myśli i emocje uspokoiły się, czuję się bezpiecznie”.

Jola

„Wielkie dzięki za całe bogactwo przeżyć, które dostarczyłyście podczas warsztatów”.

Agnieszka

„Profesjonalne prowadzenie. Bardzo dużo zyskałam w głębokiej pracy nad sobą we wspaniałej atmosferze”.

Teresa

Warsztaty dały mi świeże spojrzenie na Nowy Rok i odwagę na realizację marzeń. Tchnęły energią, spontanicznością i żywiołowością. Sympatyczna atmosfera, cudowne i przyjazne prowadzące. Gorąco polecam”.

Ula

Warsztaty były odświeżające i energetyczne. Można pójść na nie z rozpędu i wynieść coś dla siebie, więc polecam”.

Ewelina

„Zajęcia mnie bardzo pozytywnie zaskoczyły. Pozwoliły na otwarcie się i lepsze zrozumienie siebie. Podobało mi się, że zamiast nauki konkretnych kroków, każda forma ruchu była akceptowalna”.

Magda

„Pierwszy raz brałam udział w tego typu warsztatach, zupełnie nie wiedziałam, czego się po niej spodziewać, wychodzę pełna energii do działania”.

Ewa

„Te słowa będę pamiętać długo: cokolwiek robisz, robisz dobrze. Pozwól sobie na więcej cokolwiek to dla Ciebie znaczy.Tego potrzebowałam, aby w pełni sięgać do swojej kobiecości i intuicji. Dziękuję bardzo”.

Ula

Odkryłam w sobie dużo wewnętrznej, dziecięcej radości, znów poczułam do siebie miłość i piękno. Dzięki warsztatom poczułam się naprawdę wolna.  Pozwoliłam sobie na odrobinę szaleństwa, którego na co dzień mi brakuje”.

Viola

„Bardzo podobały mi się pudełka, zabawy z chustą i tańce. Czas bardzo szybko minął i mam dużo tematów do przemyśleń, więc super”.

Kamila

„Michał bał się mojego, tutejszego odkrywania kobiecości. Myślę, że będzie zachwycony żoną spełnioną, pełną wdzięku i wewnętrznej siły. Chciałabym dalej iść tą drogą. Nie tylko dla „korzyści” własnej”.

Gośka

Opinie uczestniczek warsztatu z psychologii kariery „Kreuję życie zawodowe tak, jak chcę”

„Violu, jeszcze raz chciałabym podziękować za przeprowadzenie mnie przez proces kreacji życia zawodowego, tak jak chcę, na moich warunkach. Przychodząc na warsztaty miałam plan, co “powinno mi wyjść’’, wyszło inaczej – zgodnie z moim prawdziwym ja. Dziękuję za pomoc w nazwaniu i uświadomieniu moich wartości, przekonań, barier. Dzięki warsztatom wiem jakie są moje mocne i słabe strony, wiem kim jestem i gdzie zmierzam”.

Agnieszka Kozłowska

„Wiola, Jeszcze raz dzięki za warsztat oraz za obiad :-)Warsztat natchnął mnie do wielu przemyśleń, uruchomił - być może/mam nadzieję - proces świadomego podejścia do pracy. Wróciłam do lektury Antykariery R. Jarow jako kontynuacja warsztatów.

Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka”.

 „Violu,  Utwierdziłam się w swoich, sprzyjających mi przekonaniach oraz , że jestem na właściwej drodze zawodowej. Jednocześnie zauważyłam, co mnie ogranicza. Dostałam narzędzia i wskazówki, jak pracować z tymi ograniczeniami. Zmieniłam swoje przekonania o pieniądzach i otworzyłam się na ich przyciągnięcie.  Wiem co mam robić. Wiem że mogę zarabiać na swojej pasji”.

Małgorzata

 „To była wspaniała zabawa. Pozwoliłam sobie na ekspresję twórczą. Oczyściłam się emocjonalnie”.

Małgosia

"Violu, bardzo dziękuję za niezwykle inspirujące, twórcze warsztaty, dzięki 
którym mogłam zajrzeć w głąb siebie i uświadomić sobie do czego chcę 
dążyć w życiu. Dziękuję za fantastycznie spędzony czas i mnóstwo
pozytywnej energii!".
Wiola

Na koniec garść opinii moich studentów na temat prowadzonych przeze mnie zajęć w Społecznej Akademii Nauk w Warszawie, na podstawie anonimowych ankiet.

 „Zajęcia prowadzi „spoko babka”, która jest oddana swojej pracy i widać, że przekazuje swoją wiedzę z pasją. No i że psychologia nie jest taka nudna, jeśli jest dobrze poprowadzona”, „Jest Pani osobą uśmiechniętą i popychającą do działania”, „ „Zajęcia te są bez stresu. Możemy powiedzieć o naszych sprawach i problemach. Są ciekawie prowadzone”, „Sposób prowadzenia zajęć i wartość praktyczna tych zajęć i zastosowane dodatkowe wzmocnienia (np.: filmy) są unikalne”, „Na kilku uczelniach miałam psychologię, jednak te zajęcia oceniam zdecydowanie najlepiej”, „Mało kiedy na ćwiczeniach można wypowiedzieć własną opinię, czy podyskutować na forum, stąd też zadania przez Panią zadawane stanowiły rodzaj wyzwania, aby wychodzić drugiej osobie naprzeciw”, „Podobała mi się różnorodność. Fajne jest uczucie, kiedy siada się w ławce i bach. Kolejna miła niespodzianka, kolejny ciekawy temat”, „Prace grupowe na koniec zajęć to dobry pomysł na zmobilizowanie i podsumowanie przerobionego materiału”, „Widać u Pani Doktor pasję i z chęcią człowiek słucha wszystkiego, co Pani mówi”, „Swobodna atmosfera, ludzkie podejście prowadzącego, nie ubóstwianie przedmiotu prowadzonego przez siebie, zrozumienie studentów”, „Nie trzeba było notować ze slajdów. Więcej zostało mi w głowie”, „Nie trzeba było wkuwać nudnych regułek”, „Najbardziej  podobało mi się to, że wiele osób na forum potrafiło powiedzieć bez obaw, bez strachu i wstydu o swoich uczuciach. To, że nikt ich nie wyśmiał tylko wszyscy uważnie słuchali, nie komentowaliśmy nikogo”, „Podoba mi się sposób prowadzenia przez Panią zajęć. Bezstresowy, ale rzetelny”, „Dobra komunikacja Pani z nami spowodowała, że chętnie chodziłam na zajęcia”. „Zaczęłam po prostu więcej rozmawiać i wyżalać się komuś, gdyż wcześniej uważałam siebie za osobę bardziej zamkniętą, która nie mówiła o swoich uczuciach i złości”, „Przyznam, że ćwiczenia z psychologii były dla mnie wspaniałe, mogłam odkryć samą siebie i parę spraw sobie poukładać”, „Dobrze wpłynął na mnie puszczony film, o mężczyźnie bez kończyn. Już dawno zrozumiałam, a ten film tylko mi o tym przypomniał, że człowiek starszy ode mnie, chory którego życie w najmniejszym stopniu nie oszczędzało potrafi więcej się cieszyć, śmiać i żyć z pozytywnym nastawieniem niż ja, której rodzice wszystko zapewnili do dobrego życia i której nigdy nie dopadła poważna choroba”, „Zmiany we mnie było widać po każdych zajęciach. Zaczęło się od zmian w pracy, jeśli chodzi o kontakt z szefem. Nauczyłam się otwarcie mówić o swoich potrzebach i problemach”, „Dzięki takim zajęciom mogłam trochę przystanąć na chwilę i zastanowić się nad własnym życiem. Pomyśleć, że wszystko to, co wyniosłam z każdych zajęć można było bez problemu przenieść na sferę praktyczną, że jest z tej wiedzy jakiś pożytek, a nie suche informacje, które jak szybko wpadają do ucha, tak i szybko wypadają”, ”Marzy mi się zawód pisarki, muszę ciężko pracować nad spełnieniem marzeń, ale po zajęciach z Panią, wiem, że wszystko jest możliwe, kiedy tylko człowiek w to wierzy i bardzo mocno tego pragnie. Obiecuję zadedykować moją pierwszą książkę Pani”, „Mogłam się dowiedzieć, jakie są poglądy, punkty widzenia innych. Wpłynęło to na zwiększenie mojej tolerancji i spokój ducha, z tego względu, że potrafię pewnie wyrażać swoje zdanie, nie boję się krytyki, ale również z tego względu, że wielu studentów ma podobne poglądy do moich”, ”Jestem bardziej otwarta na świat. Wiem, co jest dla mnie w życiu ważne i jakie wartości powinnam stawiać na pierwszym miejscu”, „Nie boję się już mówić o swoich emocjach komuś w oczy. Czasami najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa”, „Przestałam tak bardzo przejmować się w pracy, wiem, że wykonuję ją z  zaangażowaniem”, „Już nie biorę sobie tak bardzo krytyki do siebie bo zaczęłam przyjmować krytykę jako coś, co powinnam zmienić w swoim życiu i postępowaniu”, „Udało mi się zmienić słowa z muszę na chcę i to naprawdę pomaga”, „Staram się bardziej skupiać na tym, co jest, a nie na tym, co było”, „Zaczęłam trochę inaczej siebie postrzegać, zauważyłam, że mam więcej zalet niż wad”, „Testy osobowości pozwalały ocenić własne „ja” i dostrzec absurdy naszego myślenia, które odbijają się negatywnie na naszej samoocenie”. „Dyskusje były interesujące, dawały możliwość poznania innych i skorzystania z ich doświadczenia”, „Bogata i praktyczna wiedza przekazywana przez prowadzącego”, „Bardzo ciekawy i trafiony sposób prowadzenia zajęć”, „Najbardziej podobał mi się sposób prowadzenia zajęć oraz podejścia Pani do życia, które Pani przekazywała innym”, ”Wspaniała atmosfera. Zaskakująca i ciekawa forma zajęć. Bardzo ciepły prowadzący”, „Nie były to typowe wykłady, ale praktyka-rozwiązywanie problemów, które są w pracy”, „Zajęcia były bardzo ciekawe i zaczynały się w sposób aktywny – ćwiczenia na rozruszanie nas”, „Każdy wypowiadał się o życiu realistycznym, co w jego firmie się dzieje. To nas przygotowuje do pracy”, „Różnorodność charakterów i wypowiedzi urozmaica zajęcia i pokazuje jak profesjonalista (Pani) radzi sobie w różnych sytuacjach (nauka poprzez obserwację)”, „Chciałabym, aby takich zajęć było więcej, bo bardzo lubię na nie przychodzić”, „Jest Pani świetna w tym, co Pani robi i widać to, nie ma nic lepszego, niż praca, którą się kocha”, „Nauczyłam się prezentacji i teraz chętniej występuję publicznie, bo tego się nie boję”, „Dziwię się, że są tacy ludzie jak Pani. Że posiada Pani tyle energii. Dla mnie na początku było to wręcz nienormalne”. „Największe zmiany, to większa otwartość na obcych i większe zrozumienie zachowań innych i swoich”, „Lepiej zarządzam ludźmi”, „Zadowolona jestem z tego, że jak nie miałam na coś wpływu to przestałam się tym przejmować”, „Zajęcia pomogły mi spojrzeć na siebie z perspektywy innych ludzi. Pomocne były testy, dzięki którym zastanawiałam się nad własnym zachowaniem”,  „Dyskusje w grupach były bardzo przydatne – zazwyczaj albo brak mi odwagi, albo wręcz przeciwnie, dominuję w rozmowie. Praca w grupach pomaga znaleźć złoty środek, mów i słuchaj, a nie tylko słuchaj, albo mów”, „Wiedza, którą można było zdobyć na zajęciach najbardziej przydała mi się w zrozumieniu innych współpracowników, a co za tym idzie powodowała mój mniejszy stres w sytuacjach konfliktowych”, „Zdecydowanie zaczęłam używać sposobów na relaks. Zaczęłam również zastanawiać się, co tak naprawdę chcę robić w życiu”, „Zajęcia pomogły mi w  lepszym zrozumieniu, dlaczego jestem w pewnych sytuacjach odbierana przez innych w sposób, który kompletnie odbiega od mojego wizerunku, jaki mam w głowie”, „Na zajęciach poznałem bliżej samego siebie pod względem temperamentu, osobowości, integracji z grupą”,  „Stałam się bardziej asertywna i otwarta na ludzi”, „Udało mi się zmienić podejście do wolontariatu. Przed zajęciami nie miałam przyjemności w takiej akcji uczestniczyć, a pomoc innym to naprawdę fajna sprawa”, „Staram się być mniej drobiazgowa, bo dowiedziałam się, że spowalniam działanie grupy i realizację zadań. Z różnym skutkiem..ale ciągle się staram”, „Nauczyłam się rozmawiać z ludźmi, jak ich motywować, pobudzić zespól do pracy i znaleźć plusy w wykonywanej pracy”, „Nauczyłam się podejścia menedżerskiego i odpowiedniego zachowania w sytuacjach konfliktowych”, „Dzięki zajęciom i pracy na nich poznałam lepiej samą siebie, myślę, że jest to najbardziej interesujące dla mnie, dzięki temu wiem nad czym pracować. Zaczęłam również inaczej postrzegać otaczający mnie świat”, „Dzięki zajęciom udało mi się podnieść poziom tolerancji dla innych. Ponadto pracuję nad zwolnieniem tempa życia. Życie szybko i intensywnie powoduje, że chcę więcej i więcej, a przecież nie o to chodzi”, „Udało mi się wynieś z zajęć taką cechę jak asertywność, której do tej pory nie miałam”.